Tyśka Ciszewska - pochodzi z małego miasta w centrum Polski - Rawy Mazowieckiej, obecnie mieszkanka Sulęcina. W jej rodzinnym domu nigdy nie brakowało żywej duszy, ma czterech braci a do tego od zawsze posiadała jakiegoś zwierzaka od chomika, królika przez raki i nietoperze po koty i psa. Zamiłowanie plastyczno - techniczne pojawiło się już od pierwszych lat szkolnych. Historia z biżuterią zaczęła się 6 lat temu dosyć niewinnie. Jako indywidualistka zawsze wolała przejawiać oryginalny styl, ubierać się tak jak nikt inny, stąd też zniechęcona biżuterią, którą można napotkać w sklepach na "jedno kopyto" zaczęła tworzyć coś swojego. Pierwsza biżuteria, która powstała to były kolczyki - miały zalążek dziecięcych wspomnień. Za pomocą modeliny tzw. masy termoutwardzalnej i innych materiałów zaczęła sowicie wymyślać niepowtarzalne modele. Szybko znalazła zainteresowanych nabywców, co jeszcze bardziej napędziło ją do dalszych działań i rozwoju. Zaczęły się pojawiać również naszyjniki, bransoletki i inne biżuteryjne dodatki z masy termoutwardzalnej. To jednak nie dawało wystarczającej satysfakcji, więc artystka zaczęła doszkalać swoje umiejętności i kształcić inne techniki Hand Made'owe. I tak ponad dwa lata temu pojawiła się nieodparta chęć tworzenia nietypowych bransoletek. Nadal, ucząc się i rozwijając, wykonuje pojedyncze egzemplarze bransoletek Loris Jelewely.

Wystawę można oglądać w dniach: 3 i 4 kwietnia 2015, w godzinach 18.00 - 20.00,
miejsce: Piekarnia Kultury, ul. E Plater 4 (budynek biura Leks) – Sulęcin.

Link do wydarzenia - https://www.facebook.com/events/845560568816196/

AUTOR TEKSTU

Jacek Filipek
Stowarzyszenie iCoTam